Wizyta w Auschwitz

13 października 2021 uczniowie klas ósmych  złozyli wizytę w Muzeum Auschwitz – Birkenau. Po powrocie wyrazili swoje uczucia.

 

„Słowa mają ogromną moc. To słowa stworzyły Auschwitz…”

 

            Podróż autokarem była przyjemna, dobrze być razem. Nie zdawałam sobie sprawy, co będzie za godzinę. W końcu wysiadamy z autobusu, przechodzimy przez bramki kontrolne, dostajemy odbiorniki i słuchawki. Krótko rozmawiamy z panią Przewodnik. Zaczynamy zwiedzanie…

            Na samym początku widzę napis „Arbeit macht frei”. Bardzo ironiczny napis, gdy mój wzrok po raz pierwszy na niego padł, poczułam, że mięśnie mi tężeją. Powietrze staje się bardzo gęste, nie mogę oddychać. Ludzie znikają, jestem tylko ja i brama, przez którą przeszły setki tysięcy zwyczajnych osób, takich jak ja. Ale ja tylko zwiedzam, a oni jeszcze nie wiedzą, że czeka ich piekło. Idę z nimi, czuję ich i swój niepokój. Czuję strach.

            Pierwszy barak. Zdjęcia. Ludzie ogoleni do zera. Widzę imiona i nazwiska, wydają mi się znajome. Mój oddech jest coraz cięższy. Pasiaki – znaki rozpoznawcze obozu śmierci – wiszą bez życia w gablocie. Zimne, szare dziecięce ubrania, które kiedyś znajdowały się na radosnych, roześmianych małych ciałkach. Ciałka te wykorzystywał m.in. doktor Mengele. Morderca, anioł śmierci, który sam dożył później starości, innym nie dał takiej szansy. Wychodzimy z baraku.

            Racje żywnościowe ludzi przebywających w obozie są żałośnie marne. Słyszę to od pani Przewodnik. Widzę ludzi. Mężczyzn przewracających beczkę z jakąś mętną zupą i innych, wyrywających sobie miski, jakieś naczynia. Upodlonych, zlizujących resztki z ziemi. Widzę wychudzone dzieci, które nie mają już siły, aby wstać i wziąć miskę.

            Następny barak. Rzeczy, puste walizki, podpisane, lecz bez właścicieli. Buty znoszone, obdarte. Miski. Do tej pory mam przed oczami jedną z nich – czerwono-biała, z granatowym kwiatkiem w środku.

            Następny barak. Patrzę na ścianę skazań, gdzie wykonywano egzekucje. Zerkam, nie umiem patrzeć wprost. Widzę tak zwane „łaźnie”, widzę nagie kobiety, które nie mają pojęcia, że za moment będą martwe. Szubienica. Przyciąga wzrok. „Łaźnia” mężczyzn. Tam już nie ma nikogo, nie słychać oddechów, są straceni. Wyjście z baraku. Staję ze ścianą skazań twarzą w twarz. Widzę stosy martwych ludzi. Bez namysłu kładę kwiaty, zapalam znicz. Nie zapomnę. Żegnam się. Opuszczam barak. Słucham historii ks. Maksymiliana Kolbego – bohatera.

            Następny barak. Życie Żydów przed wojną i obozami. Oglądam film. Widzę dzieci, śmieją się do mnie. Dorośli jedzą, rozmawiają. Następne, co pamiętam, to modlitwa. Słyszę chór kilkuset głosów. Księga, ogromna Księga Imion. Setki tysięcy imion i nazwisk zapisanych na białych stronach. Ci ludzie już nigdy nie wrócą…

            Koniec baraków. Komora gazowa, krematorium. Wchodzę. Ciemny korytarz, dostrzegam komorę. Idę dalej, a nadzy, wychudzeni ludzie patrząc milcząco na mnie. Dzieci, kobiety, mężczyźni. Ci sami, którzy widnieli na zdjęciach. Te same twarze. Idę przez środek, obserwują mnie. Widzę jak upadają, jeden po drugim. Krematorium. Członkowie Sonderkommando wkładają ich ciała do pieca. Twarze tych zapracowanych są równie martwe, oni są martwi za życia.

            Birkenau. Brama śmierci. Deszcz spływa po każdym z nas. Peron. Pociągi. Wysiadają ludzie. Cisza. Jeden człowiek decyduje o życiu setek tysięcy osób. Na prawo – żyjesz, na lewo – jesteś martwy, choć jeszcze o tym nie wiesz. A może już wiesz?.. Przechodzimy przez kolejne baraki, widzę wychudzonych ludzi leżących jeden na drugim. Upodlonych. Bez nadziei w oczach. Ludzi zmieszanych z błotem, leżących na gołych deskach. Tych, którzy nie mają już siły wstać, żyjących w brudzie i smrodzie, tych, którzy nie mogą załatwić potrzeb fizjologicznych. Ludzi przemoczonych, niemających jak się zagrzać, osuszyć. Widzę ludzi umierających, martwych…

            Koniec zwiedzania. Powrót. Idę aleją. Deszcz pada mi na twarz. Przed barakami widzę ludzi. Brudnych, nagich, sinych, przemarzniętych, proszących mnie o pomoc. Nie mogę im pomóc. Mogę tylko pamiętać…

Uczennica klasy 8 ZSP w Jasienicy

 

            Zawsze interesowała mnie historia, chciałem zobaczyć Auschwitz. Żałuję, że nie mogliśmy obejrzeć wszystkich miejsc, ale i tak to, co widziałem, mocno na mnie wpłynęło. Na koniec zwiedzania Pani Przewodnik powiedziała nam bardzo ważne słowa: „Pamiętajcie, że słowa mają ogromną moc, to słowa stworzyły takie miejsca jak Auschwitz – Birkenau. Słowa pełne nienawiści, wykluczenia.” Gdy zwiedzaliśmy, widziałem wielu ludzi różnych narodowości, wtedy lepiej pojąłem, jakie znaczenie ma to miejsce dla świata. Przed wyjazdem poprosiliśmy panią od historii, żeby nam trochę pomogła zrozumieć Auschwitz. Nie byliśmy jednak na to przygotowani. Nie da się na to przygotować. To miejsce, w którym odbierano ludziom wszystko… Odbierano im życie, ale także godność, marzenia. Gdy dziecko mówi, że marzy o posiłku, zamiast o byciu strażakiem, to jak to świadczy o dorosłych, o kondycji świata? Mam nadzieję, że takie miejsca już nigdy nie powstaną, że tylko będziemy się o nich uczyć.

Niko, klasa 8b

            Było to naprawdę ogromne przeżycie. Muzeum i Miejsce Pamięci Auschwitz – Birkenau jest miejscem, w które udaliśmy się 13 października. Chodząc po tych wszystkich barakach i widząc wiele zdjęć, obrazów i wyświetlanych filmów, wyobrażałem sobie, jak straszne warunki mieli tam ludzie oraz jak podle byli traktowani. Pani Przewodnik swoimi opowieściami dopełniała moją wizję. Po tej wycieczce zacząłem doceniać to, co mam i postanowiłem nie narzekać, bo nigdy nie wiadomo, jak potoczy się nasze życie…

Dominik, klasa 8b

 

            To straszne miejsce. Dopiero widząc masę ubrań, walizek, butów, protez odebranych więźniom, człowiek sobie uzmysławia, ilu ludzi tu zginęło. A to przecież tylko maleńka cząstka. Od początku ich okłamywano, mówiono, że jadą do pracy, w nowe miejsce, a gdy kierowano ich do komór gazowych, twierdzono, że idą się tylko wymyć… wszechobecne kłamstwo. Najstraszniejsza była ściana straceń. Nikt nie musiał nam przypominać o zachowaniu ciszy.

Franek, klasa 8b

            Ogólnie jest to straszne miejsce, zwłaszcza, jeśli się wie, że tak właściwie chodzi się tam po prochach ludzkich… Miejsce wygląda niepozornie, wnętrza baraków wszystko zmieniają – zdjęcia, walizki, buty, protezy itp. Największe wrażenie na mnie zrobiła ściana straceń pośrodku obozu. Auschwitz to ważne miejsce dla całego świata. Dla mnie najstraszniejsze było wszechobecne okrucieństwo hitlerowców.

Filip, klasa 8b

            13 października byliśmy w Muzeum Auschwitz – Birkenau. Na tę wycieczkę pojechały wszystkie 8 klasy. Uważam, że wyjazd w to miejsce był nam potrzebny, ponieważ uczy on szacunku do tego, co się ma, bo ludzie w obozie nie mieli dosłownie nic. Kiedy słuchałem opowieści Pani Przewodnik, zrobiło mi się żal tych wszystkich, którzy tam jechali, nie wiedząc, co ich czeka, byli torturowani, umierali za nic.

Daniel, klasa 8b

            W środę 13 października byliśmy w Muzeum Auschwitz – Birkenau. Kiedy przechodziłam przez bramę, która „witała” nas na samym początku, poczułam złą energię bijącą od tego miejsca. Chodząc uliczkami i patrząc na miejsca, w których ludzie byli torturowani i prześladowani, czułam się nieswojo. Gdy weszliśmy do baraku, w którym na ścianach wisiały zdjęcia więźniów, poczułam, jak w moim gardle rośnie gula. Kiedy Pani Przewodnik opowiadała nam, w jaki sposób traktowano tam ludzi, zastanawiałam się, jak można zrobić drugiemu człowiekowi tak wielką krzywdę… Stojąc przed ścianą straceń i zapalając znicz, poczułam falę goryczy, która tak naprawdę zalewała nas wszystkich. Wracając do domu, myślałam dużo o tym miejscu. Sądzę, że każdy człowiek powinien choć raz odwiedzić Auschwitz i przestać oceniać ludzi po kolorze skóry, wyglądzie, narodowości czy wyznawanej religii, ponieważ „słowa mają ogromną moc”.

Oliwia, klasa 8b

            13 października byliśmy w Auschwitz. Od samego początku czułem smutek. Tylu ludzi tam zginęło. Patrzyłem na ich zdjęcia. Widziałem, jaki panował tam głód. Ogromne wrażenie zrobiła na mnie sala z walizkami, butami. Wiem, że kobietom obcinano w obozie włosy i robiono z nich np. dywaniki. Widziałem, jak ci ludzie żyli i jak umierali. Ciekawa była Księga Imion, było tych imion w niej tak dużo… Tam trzeba pojechać.

Paweł, klasa 8b

Wycieczka do Auschwitz - Birkenau dużo się różniła od innych wycieczek szkolnych, nie było wygłupów i dobrej zabawy. Uważam, że każdy człowiek powinien odwiedzić to miejsce, bo pokazuje ono, jak bardzo okrutni mogą być ludzie. Na pewno była to ciekawa wycieczka, ale też przykra oraz wzruszająca. To niewyobrażalne, ilu niewinnych ludzi tam zginęło. Ta wycieczka dużo we mnie zmieniła, zmieniła moje podejście do świata. Niestety, nie każdy jeszcze dorósł do zwiedzania takich miejsc, bo jadąc do Auschwitz - Birkenau powinno się być dojrzałym emocjonalnie i zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji. 

Uczennica, klasa 8a

 

Moim zdaniem wycieczka była dosyć ciekawa, bo dowiedzieliśmy się, jak było wtedy i przez co musieli przechodzić inni ludzie. Jednak tej wycieczki nie można zaliczyć do najszczęśliwszych, bo miałam momenty w których się prawie popłakałam, jak zapewne wiele osób.

Uczennica, klasa 8a

 

Uważam, że obóz Auschwitz - Birkenau jest miejscem tragicznym, daje dużo do myślenia. Przynajmniej mi zapewnił kilka godzin rozmyślań. Widać tam, do czego może doprowadzić nienawiść jednej osoby do drugiej. Auschwitz jest efektem nienawiści esesmanów i Hitlera do innych ras, a także uprzedzenia do nich. Polecam każdemu tam przyjechać nie dlatego, że jest to fajnie, ale miejsce to pozwala spojrzeć na obecny świat pod innym kątem. Nie dopuśćmy do tego, aby oceniać innych ludzi przez pryzmat rasy czy kultury. Bo może to doprowadzić to do tego, co było podczas II wojny światowej.

Uczeń, klasa 8a

 
Pobyt w Auschwitz  bardzo mnie wzruszył. Jest mi bardzo przykro, że takie okropne rzeczy spotkały tych niewinnych ludzi. Teraz zupełnie inaczej spoglądam na różne rzeczy. Cenię to, co mam. 

 Uczeń, klasa 8a

Uważam że ten wyjazd był bardzo ciekawy i pouczający, chociaż oglądając te wszystkie bloki miałam bardzo nieprzyjemne uczucia i na pewno przeraził mnie widok tych wszystkich rzeczy. Sądzę, że zapamiętam tę wycieczkę i myślę, że każdy powinien odwiedzić chociaż raz takie miejsce.

Uczennica, klasa 8a

 

Uważam, że ta wycieczka jest bardzo potrzebna, aby zrozumieć pewne rzeczy. Myślę że wyjazd pokazał nam, jak powinniśmy być wdzięczni, że żyjemy bez wojny. Tego wyjazdu nie da się zapomnieć.

Uczeń, klasa 8a

            Ostatnio byliśmy z klasą w Auschwitz i Birkenau. Największe wrażenie zrobiły na mnie oryginalnie zachowane pokoje i baraki, w których wegetowali ludzie oraz to, jakie okrutne kary otrzymywali. Jednak mimo że kiedyś było to straszne i okropne miejsce, teraz nie czuje się już tego klimatu, ponieważ większość budynków została odrestaurowana, pomalowano je od środka, zamontowano ekrany, na których pokazywane są zdjęcia, a niewiele zachowano oryginalnych pomieszczeń, które pokazywałyby prawdziwe warunki życia tych ludzi.

Zosia, klasa 8c

Byliśmy zwiedzić Auschwitz i Birkenau. Bardzo przeraziła mnie skala okrucieństwa i ilość osób, która przeszła przez to miejsce. Zobaczyliśmy przerażające zdjęcia ofiar tego miejsca, byli wychudzeni i wycieńczeni. Widzieliśmy drewniane baraki w Brzezince, gdzie zimą było okropnie zimno, a latem bardzo gorąco. Higiena w obozie praktycznie nie istniała, przez co było wiele chorób i wybuchały epidemie, były to niewyobrażalne warunki. Dziwnie czułam się, słuchając wypowiedzi nazistów o Żydach, dziś byłoby to nie do pomyślenia.

Natalia, klasa 8c

Widziałam przed wycieczką zdjęcia zrobione w Oświęcimiu i Brzezince, ale zwiedzanie tych miejsc wywołało u mnie silniejsze emocje. Uważam, że każdy powinien tam pojechać i zobaczyć to Muzeum.

Uczennica, klasa 8c

            Auschwitz i Birkenau to muzea, które każdy z nas powinien zobaczyć, miedzy innymi po to, aby zrozumieć do czego prowadzi nienawiść do człowieka i wojna. Zginęło tam mnóstwo ludzi, powinniśmy tam zachowywać się z szacunkiem. Świadomość, że w miejscu, w którym stałam, zginęły setki tysięcy osób, była przerażająca. Największe wrażenie wywarł na mnie blok, w którym znajdowały się przedmioty tych ludzi potrzebne im do życia, które przywieźli ze sobą, bez świadomości, że jadą na śmierć.

Anna, klasa 8c

            Podczas zwiedzania Muzeum Auschwitz – Birkenau najbardziej spośród wszystkich budynków i sal wzruszyły mnie te miejsca, gdzie wywieszone były zdjęcia ofiar obozu. Równie smutny była dla mnie widok zdjęć i ubrań dzieci. Gdy dowiedziałam się, że hitlerowcy eksperymentowali na małych dzieciach i kobietach, coś we mnie pękło. To jest straszne miejsce, bardzo smutne. Moim zdaniem, każdy powinien odwiedzić to miejsce.

Marianka, klasa 8c